Kolejny sezon grzybowy rozpocznie się już niedługo i zapaleni zbieracze grzybów zaczynają zastanawiać się, co zrobić z zebranym „połowem”.
Opcji jest wiele: ugotować zupę, usmażyć grzyby, zaopatrzyć się w przygotowania na zimę, wymienia ekspert publikacji internetowej BelNovosti, gotować Julię Arkhipową..
Czy wiesz, że nie wszystkie grzyby jadalne nadają się do pierwszej opcji, czyli zupy?
Pod żadnym pozorem nie należy przygotowywać zupy z grzybów galasowych, wieloletnich grzybów krzesiwkowych, świeżo zebranych trąbek różowych i pospolitych.Tego typu grzyby nie nadają się do tego celu.
Do przygotowania zup nie zaleca się także stosowania grzybów blaszkowatych z sokiem mlecznym, takich jak czapki szafranowe, kurki i rusula.
Ale, co dziwne, grzyby mleczne nie znalazły się na liście „zabronionych”: zupie z tych grzybów nadano nawet specjalną nazwę „grzyby mleczne”.
Zwykle grzyby mleczne przygotowuje się z solonych grzybów mlecznych, ale można również użyć świeżych grzybów, po ich namoczeniu w celu usunięcia żrącego i palącego soku mlecznego.
Borowiki, borowiki, miodowce, osiki i borowiki uważane są za grzyby idealne do przyrządzania zup.
To prawda, że nawet te grzyby zawierają toksyny.Podczas smażenia wyparowują szkodliwe substancje, natomiast podczas gotowania w bulionie pozostają substancje niebezpieczne dla zdrowia.
Dlatego, aby uniknąć sytuacji z niekorzystnym skutkiem, zaleca się odcedzić pierwszy bulion grzybowy, a następnie przygotować zupę w zwykły sposób.
Wcześniej powiedzieliśmy, z czego składa się płynny dym.
